27 lutego, 2020

Działanie mózgu i organizmu?

Zdaniem naukowców – TAK – co wyjaśnił w serwisie „Psych Pedia” Steven Parton. Wyjaśnił, że narzekanie wpływa na synapsy, co ma bezpośrednie przełożenie na naszą kondycję psychiczną. Bycie marudą i narzekaczem szkodzi i tworzy tzw. „błędne koło”
            Tak mówiąc prościej, jak o czymś pomyślimy to: „Im częściej dana myśl nam po głowie chodzi, tym intensywniej impuls krąży, a odległość między synapsami się kurczy, aby przepływ był możliwie jak najlepszy i zajmował mniej czasu – wyjaśniał Parton. – I w tym właśnie tkwi problem – dodał.
            Mózg jest bowiem tak skonstruowany, aby informacje przekazywane były płynnie i możliwie jak najprędzej oraz aby dostęp do nich był bezproblemowy.

Myślenie o czymś powoduje, że zakończony synapsami „most” łączący neurony jest najpierw coraz krótszy, a następnie niemalże zanika, bo wspomniane neurony zbliżają się do siebie zapętlając się, aby myślenie o tym (przekazywanie impulsu) było prostsze (następowało błyskawicznie).”
            Największy problem jak skupiamy się na rzeczach, sytuacjach negatywnych lub lękach co obniżamy sami sobie nastrój, jednocześnie to nakręca nas w złym kierunku. Im częściej myślimy w ten sposób to częściej pojawiają się myśli negatywne. 

Pamiętaj to Ty kreujesz swoje życie i otoczenie, jak myślisz tak tworzysz.

POMYŚL


Jak widzisz kogoś płaczącego, a jesteś skłonny do narzekania to zaczynasz czuć się podobnie i Twój entuzjazm oddajesz na rzecz współczucia i przygnębienia.   Narzekając, marudząc i obniżasz swój nastrój i oczywiście otoczenia, sprawiasz, że wszyscy wokół stają się posępni, a Twoje złe samopoczucie trwa dłużej niż jakbyś przebywał wśród ludzi pozytywnie nastawionych.
            Co ważne, lepiej zamiast narzekać kolejną godzinę, dla Ciebie, najlepiej czasem zamilknąć a nie nakręcać siebie i innych. W sytuacji, gdy mamy spotkać się z marudzącym znajomym naprawdę lepiej zrezygnować z tego spotkania, bo ani jemu nie pomożesz a sam możesz dać się wykręcić w narzekanie. 
Co narzekanie robi dla Twojego ciała, to bardzo niebezpieczne, bo odciska piętno nie tylko na mózgu, ale i na ciele. Marudzenie i skupianie się na problemach wywołujących w Tobie złość, żal, wywołuje to, że rośnie w organizmie stężenie hormonu stresu, im więcej kortyzolu, tym słabszy układ odpornościowy, rośnie ciśnienie a wyższe ciśnienie krwi, które powoduje zagrożenie chorobami serca, otyłością, cukrzycą, depresją i szeregiem innych chorób powiązanych z tą dolegliwością.

Wyzwalany przez myślenie o kłopotach, narzekanie, martwienie się to wytwarzany hormon stresu – na dłuższą metę obniża gęstość kości, podnosi poziom cholesterolu i utrudnia zdolność do zapamiętywania oraz uczenia się, jest również przyczyną powstawania raka i chorób nowotworowych, tak powszechnych obecnie wokół Ciebie. 


Od strony energetycznej wygląda to jeszcze bardziej niebezpiecznie,

dlatego NIE WOLNO!!!!!!!:

  • krytykować swojego życia,
  • narzekać na swoje życie,
  • negować swoje życie,

ponieważ samokrytyka jest natychmiastowym niszczeniem swojego życia, swojego zdrowia – to tzw. zamykanie swojej drogi w energetycznym świecie. Jak jest zamknięta , zaburzona energetyka to natychmiast przez brak przepływu rozpoczyna się osłabienie i choroba.

Często wysyłasz złą energie do siebie?

Czy często myślisz i wysyłasz negatywna energię, złość, żal, zdenerwowanie do innych?

TO CZAS TO ZAKOŃCZYĆ – TERAZ!!!!

Naturalne zielone rośliny, produkty z ekstraktami ziół oraz Nordic Walking uprawiany systematycznie 2 – 3 razy w tygodniu, ułatwiają przywracanie pozytywnego myślenia.

Bardzo dobrym sposobem jest zastosowanie spaceru z intencja, który wycisza i uczy uważności.

Jak to zrobić szybciej – możesz dokładnie przeczytać – podpowiedzi w książce – jeśli jeszcze nie pobrałeś Twojego bezpłatnego urywka książki

 „9 Kroków świadomego życia – Droga do poznania siebie”

– jest na tej stronie – pobierz i działaj